Pomógł: 3 razy Wiek: 29 Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 370 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2008-04-14, 19:33
Morhad napisał/a:
A co myślisz o Błyskawicy i Łańcuchu piorunów?
Łańcuch piorunów na mistrza rani aż 5 jednostek, może jest to i duży plus, ale i minus, bo jak przeciwnik ma 4 jedn. to walisz w siebie .
nierozumiem czemu wszyscy opieprzają, aż tak magię ognia? Na mistrza walnięcie "klątwy" lub 'żądzy krwi" często ratuje nam tyłek w większych bitwach!
Jeżeli chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
Jak pokój zwalcza wojnę? - Wojną!
Ostatnio zmieniony przez Tarnoob 2011-08-06, 18:09, w całości zmieniany 1 raz
Łańcuch piorunów na mistrza rani aż 5 jednostek, może jest to i duży plus, ale i minus, bo jak przeciwnik ma 4 jedn. to walisz w siebie .
nierozumiem czemu wszyscy opieprzają, aż tak magię ognia? Na mistrza walnięcie "klątwy" lub 'żądzy krwi" często ratuje nam tyłek w większych bitwach!
Jeszcze lepiej jak przeciwnik jest w jednej kosci,wtedy ranisz 4 swoje jednostki, wtakiej sytuacji docenia sie jednak implozje.Wracajac do armagedonu - jesli rzucisz ochrone przed ogniem (daje 75% ochrony bodaj) to wtedy jednak wiecej wrog traci niz ty.Patrzac na kolejnosc talbym tak :
Ziemia
Ogien
Woda
Powiew.
"WEŻ TO pod uwagę,nie lekceważ tego
siedząc na dupie napewno nie zdziałasz nic dobrego"
Ostatnio zmieniony przez Tarnoob 2011-08-15, 17:28, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-04-14, 20:22
W momencie, w którym możemy użyć implozji ciężko znaleźć armię liczącą poniżej pięciu jednostek, wtedy już przeciwnika stać na zapełnienie wszystkich pól więc ten kłopot z łańcuchem mamy z głowy Ja lubię ten czar także z powodu walki ze słabymi armiami. Oszczędzam na czasie
W momencie, w którym możemy użyć implozji ciężko znaleźć armię liczącą poniżej pięciu jednostek, wtedy już przeciwnika stać na zapełnienie wszystkich pól więc ten kłopot z łańcuchem mamy z głowy Ja lubię ten czar także z powodu walki ze słabymi armiami. Oszczędzam na czasie
Daje przyklad,walczysz z twierdza na polu bitwy zostaje behemot i ogr,ty masz szybka jednostke np. feniksa ,to robisz tak oslepienie na ogra , a nastepnie implozjujesz behemota... przy dobrej mocy +kula ziemi= 8000 obrazen!
"WEŻ TO pod uwagę,nie lekceważ tego
siedząc na dupie napewno nie zdziałasz nic dobrego"
Ostatnio zmieniony przez Tarnoob 2011-08-15, 17:28, w całości zmieniany 1 raz
W momencie, w którym możemy użyć implozji ciężko znaleźć armię liczącą poniżej pięciu jednostek, wtedy już przeciwnika stać na zapełnienie wszystkich pól więc ten kłopot z łańcuchem mamy z głowy Ja lubię ten czar także z powodu walki ze słabymi armiami. Oszczędzam na czasie
Daje przyklad,walczysz z twierdza na polu bitwy zostaje behemot i ogr,ty masz szybka jednostke np. feniksa ,to robisz tak oslepienie na ogra , a nastepnie implozjujesz behemota... przy dobrej mocy +kula ziemi= 8000 obrazen!
OK Adolf, ale zanim mu te dwie jednostki zostaną, to ma wypełnione wszystkie siedem slotów, więc łańcuch jest przydatny.
WISŁA KRAKÓW!!!
Ostatnio zmieniony przez Tarnoob 2011-08-06, 18:09, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-04-14, 21:47
Ja nie twierdzę, że implozja nie jest przydatna, bo jest. Chodziło mi o to, że fakt, że łańcuch uderza pięć jednostek po kolei to nie jest argument przeciwko niemu. Przecież nie trzasnę nim wtedy, gdy wrogowi pozostały dwa oddziały Oba czary są dobre, zależnie od okoliczności. Dlatego te spory o wyższość jednej rzeczy nad drugą zawsze będą mocno teoretyczne.
Nie chciałem porónywać Łańcucha piorunów z Implozją. Chciałem jedynie pokazać, że jest to spell bardzo przydatny. A Zniszczenie nieumarłych? To fantastyczne zaklęcie, jeśli walczy się z dużymi grupami nieumarłych. Podam przykład.
W kampanii bohater o bardzo wysokich statach z mistrzem M. Powietrza i mocą około 30. mając 40 gremlinów i 3 kamienne golemy rozwala na jeden raz 60 alpów właśnie tym zaklęciem!
Co do M.Ognia to samo oślepienie i klątwa to trochę mało. Wg. mnie lepszy jest Deszcz meteorów od Kuli ognia, a Armagedon to zawsze duże ryzyko (chyba, że ma się dużą odporność na magię, albo AB). Na pierwszym miejscu chyba jednak ziemia sama. Zmieniłem trochę zdanie na ten temat.
Jak dla mnie to pierw trzeba sie zastanowic czy gramy magiem czy wojownikiem bo jak wojownikiem to najczesciej licza sie tylko czary nisko poziomowe 1 i 2 lvl i nawed jak mamy madrosc to raczej nie uzywamy czarow typowo ofensywnych bo nie majac mocy blyskawica , implozja itp. po prostu malo daja. Ja grajac wojownikiem stawiam na magie ziemi moze dlatego ze gram najczesciej Bastionem i daje spowolnienie i elfikiem wycinam wrogow potem kamienna skora/tarcza i zawsze wiecej defa. Wiec jak juz zaczolem mowic moim zdaniem magia ziemi ma najlepsze czary grupowe. A inne magie cenia za
Wody - blogoslawiensto,uleczenie.rozproszenie
Pow. - Przyspieszenie
Ognia - Oslepienie (Dlatego nie decyduje sie na exp. na ta magie bo i tak moge oslepic)
Oczywisice na grze magiem jest calkiem inaczej i na rowni z magia ziemi stawiam Wody - modlitwa i Ognia - berserker (Z tą róznica ze na magie wody moge isc w ciemno i wiem ze beda dosyc dobre czary ale na magie ognia tylko jak w zamku widze berserker nie w innym przypadku) A jak dla mnie magia pow. to troche porazka bo lancuch i blyskawica nie sa jakies super i tylko przyspieszenie daja szanse tej magii.
A z innej beczki podobaly mi sie magie z Heroesa IV to chyba jedyna rzecz ktora im sie udala Magia Natury to bylo cos - I przywolywanie stowrzen heh.
Jak teraz w magii Ziemii byla by opcja przywolywania stowrow typowo lesnych czyli Bastion i na exp. np. 60 eflow, 30 entow heh ale to tylko mazenia
"Co wypijesz to wypocisz, co cię nie zabije to cię wzmocni"
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-04-15, 19:42
Majer znając twój ostatni akapit kieruje cię z tym pomysłem do Kolegium Magii
Staram się zawsze grać na rozwiniętą magię więc problemu wojownika nie dostrzegam i nie brałem go pod uwagę przy moich postach w tym temacie.
Przywoływanie stworów w HoMM 3 to dla mnie porażka i jak widzę Żywiołaka na 5 poziomie zawsze jestem rozczarowany. Rzadko tego używam. Rozwinięcie przywołań to byłby bardzo dobry pomysł.
Pomógł: 3 razy Wiek: 29 Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 370 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2008-04-16, 12:33
Przywołanie to ogólnie porażka, chyba że mamy dużą moc i ratujemy sobie tylek.
Jedyne żywiołaki jakie staram się przywołać to ziemi i powietrza (najlepszy i latający)....
Jeżeli chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
Jak pokój zwalcza wojnę? - Wojną!
Staram się zawsze grać na rozwiniętą magię więc problemu wojownika nie dostrzegam i nie brałem go pod uwagę przy moich postach w tym temacie.
No niby tak ale nawed jak grasz wojownikiem to nie masz takiej duzej mocy/wiedzy jak mag i czary ofensywne sa w zasadzie slabe i tylko w wiekszosci lepszy efekt daja czary grupowe.
A z tym kolegium to moze cos wyskrobie
"Co wypijesz to wypocisz, co cię nie zabije to cię wzmocni"
dla mnie wszystkie są dobre bo w różnych zamkach jest różna magia i np. na 1 poziomie magie wszystkie są prawie jednakowe i zadają prawie tyle samo obr.
ale najbardziej lubią magię ziemi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum